Dawno, dawno temu rządził w Persji mądry, dobry król. Kochał swoich poddanych i chciał wiedzieć, z czym się zmagają, jak im się powodzi. Przebierał się więc często w proste, zwyczajne ubrania i odwiedzał ich . Nikt z ludzi, do których przychodził, nie domyślał się, że jest królem.
Pewnego dnia odwiedził bardzo biednego człowieka, który mieszkał w rozwalającym się domu i jadał to, co inni już wyrzucali. Spędził z nim trochę czasu, zjadł to, czym go poczęstowano, starając się pocieszyć i podnieść na duchu biedaka.
Po kilku dniach odwiedził go ponownie, ale tym razem jako król - w swoich szatach. Powiedział mu, że był już u niego, ale w innym stroju.
Król pomyślał, że człowiek ten poprosi go o prezent, albo o przysługę - ale on tak nie zrobił. Zamiast tego powiedział „ Opuściłeś swój pałac i chwałę, aby mnie odwiedzić w tym ciemnym, ciasnym miejscu, jadłeś ze mną to, co miałem, wlałeś nadzieję w moje serce swoimi słowami. Innym może dawałeś bogate prezenty, ale mnie dałeś siebie, zaszczyciłeś mnie swoją obecnością.”
Król Chwały, Jezus, przyszedł na świat, aby dać siebie samego – Tobie i mnie.
Pismo Święte nazywa Go – „niewypowiedziany dar”.
Autor nieznany